Komentarze: 4
Palone żywcem myszy, męczone koty i króliki, którym nie pozwala się nawet lizać ran... Czy mamy do tego prawo?
"Ostatnio buszowałam po Internecie i trafiłam na strony poświęcone obronie zwierząt. Chciałabym coś dla nich zrobić, zaczęłam się zastanawiać nad pracą weterynarza. Boję się jednak, że studiowanie tego kierunku wiąże się z przeprowadzaniem doświadczeń na żywych stworzeniach, a tego bym nie zniosła! Musiałabym mieć pewność, że to jest niezbędne, a zwierzę zostało znieczulone. Pewnie wiele z nich musiałabym uśmiercić, zanim wyleczyłabym jedno..."
Karolina, 17 lat
W laboratoriach naukowych trwa masakra. Unieruchomionym królikom zakrapla się oczy żrącym płynem, by zbadać reakcję błony śluzowej (oko tego zwierzęcia nie wydziela łez, które usunęłyby toksyczny preparat). Małpom niszczy się mózgi, aby studiować zagadnienia związane z cho-robą Parkinsona. Koty są zarażane wirusami, psy i owce giną przez toksyny, bo naukowcy badają ludzkie choroby dróg oddechowych. Także na świniach, szczurach i myszach człowiek przeprowadza testy leków, kosmetyków i innych środków chemicznych. W imię czego to wszystko?
Karolina, 17 lat
W laboratoriach naukowych trwa masakra. Unieruchomionym królikom zakrapla się oczy żrącym płynem, by zbadać reakcję błony śluzowej (oko tego zwierzęcia nie wydziela łez, które usunęłyby toksyczny preparat). Małpom niszczy się mózgi, aby studiować zagadnienia związane z cho-robą Parkinsona. Koty są zarażane wirusami, psy i owce giną przez toksyny, bo naukowcy badają ludzkie choroby dróg oddechowych. Także na świniach, szczurach i myszach człowiek przeprowadza testy leków, kosmetyków i innych środków chemicznych. W imię czego to wszystko?