Nareszcie!

Mam tylko chwilę by posiedzieć w internecie, zaraz przyjdzie Iza, a poza tym to i tak Krzysia komputer.  Zainstalował sobie Neostradę i jak na razie wszyscy mamy z tego uciechę. Mama szuka maszyny dziewiarskiej, Iza przepisy na czeskie potrawy ( jakby to nie szło napisać na knedliczki),  ja wchodzę na strony z Diddlami i ściągam tapety, a Krzysiu robi coś tam po nocach ( ciekawe co...). Na razie do Izy przyszła Pati i jak na razie nie wykazują chęci dostępu do komputera, zresztą Iza ma swój i ja też ( no ale nie mamy dostępu do internetu). Słyszę czyjeś kroki na schodach ( oby to nie Iza)... Uf! To babcia. Wczoraj napisałam Naśce list, mam nadzieję, że na poniedziałek mi odpisze. Ostatnio mama dzwoniła do taty, powiedział, że przyjedzie z Niemiec w tym tygodniu (no, nie było go w końcu prawie 3 miesiące), może mi kupi glany i pojedziemy do Tesco. Na dzisiaj muszę kończyć, spieszę się czytać gazetę ( bardzo pasjonującą, bo od mamy)